Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego

Bytomski kościół został wybudowany w latach 1936-1937 z inicjatywy ówczesnego proboszcza kościoła Świętej Trójcy w Bytomiu, księdza Augusta Schwierka. W tym czasie ta część Bytomia szybko się rozwijała. Podlegała parafii św. Trójcy, ale ta nie dawała już rady z obsługą wiernych. W bocznej ścianie kościoła znajduje się wmurowany kamień węgielny z datą 1936. Pamiętajmy, że wybudowano go w „brunatnych” czasach, gdy w Bytomiu powiewały wielkie flagi ze swastyką. W Raciborzu stoi jego brat bliźniak. To kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nie są identyczne, ale bardzo do siebie podobne.    Jego budowę poprzedzono konkursem architektonicznym, w którym wzięło udział trzech znanych architektów. Jednym z nich Albert Otto Linder (1891-1976) ze Stuttgartu, niemiecki architekt tworzący w 20-leciu międzywojennym, znany z nietypowych kościołów budowanych w stylu ekspresjonizmu. Linder od 1920 r. prowadził w Stuttgarcie swoją firmę architektoniczną. Kościoły zaczął budować w drugiej połowie lat 20-tych. Jego dzieła to świątynie w Oberndorf am Neckar (św. Michała), w Baienfurcie (Wniebowzięcia NMP), w Pforzheim (Najświętszego Serca), w Kleinsüssen (Wniebowzięcia NMP) i wiele, wiele innych – na terenie Niemiec, Austrii i Szwajcarii. To właśnie on zaprojektował kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu, dlatego są podobne. Linder wygrał bytomski konkurs i zaprojektował kościół Podwyższenia św. Krzyża. Na Śląsku Bytom i Racibórz to jedyne jego dzieła. Kościół św. Krzyża w Bludenz jest bardzo podobny do tych w Raciborzu i Bytomiu. Linder w 1954 r. został mianowany przez kardynała Wielkiego Mistrza Nicola Cardinal Canali Kawalerem Orderu Jeździeckiego Świętego Grobu w Jerozolimie. Kościół katolicki docenia jego niesamowity wkład w rozwój budowli sakralnych. W 1961 r. otrzymał Federalny Krzyż Zasługi I klasy Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec. W 1976 r. papież Paweł VI odznaczył go Wielkim Krzyżem. Projektant bytomskiego kościoła zmarł w dniu 26 maja 1976 r. w Stuttgarcie. Lubował się w takich kształtach projektowanych przez siebie kościołów, jak to widzimy w Bytomiu.    Zaprojektowana przez niego bryła bytomskiego kościoła wraz z dostawioną do niego wieżą jest nietypowa i przyciąga uwagę. Rozwiązanie wnętrza kościoła też jest nietypowe. Jednakże Linder zaprojektował bytomski kościół, ale nad jego wzniesieniem, a właściwie dopilnowaniem jego budowy zajął się inny znany architekt, Theodor Ehl z Bytomia. Był oficjalnie kierownikiem budowy tego kościoła. Ehl urodził się w 1876 r. Był starszy od Lindera. Później rozpoczął na Śląsku swoją karierę architektoniczną. Pozostawił po sobie wiele kościołów i plebanii. Opracował pierwszy projekt kościoła w Stolarzowicach oraz nigdy niezrealizowany projekt neobarokowej świątyni w Gliwicach-Łabędach. Tworzył w duchu modernistycznym. To wielka postać w dziejach śląskiej architektury. Przy budowie kościoła Podwyższenia św. Krzyża w Bytomiu był kierownikiem budowy i dopilnował wykonania projektu Lindera. Z owym bytomskim kościołem wiąże się również nazwisko architekta Otto Hammerlinga  z Gliwic, ale niewiele wiadomo o jego udziale – o ile takowy w ogóle miał miejsce.    W dniu 18 kwietnia 1936 r. uroczyście zainaugurowano budowę bytomskiej świątyni. W dniu 22 czerwca 1936 r. odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowej świątyni. Prace budowlane prowadził bytomski majster budowlany F.E. Neumann. Znajdujące się we wnętrzu świątyni figury ewangelistów wykonał włoski rzeźbiarz Ghiberti, potomek florenckiej rodziny o bogatych tradycjach rzeźbiarskich, twórców słynnych „Wrót Raju”. Malarz Meyer z Monachium stworzył witraże. Rzeźbiarz Sutor z Karlsruhe wykonał ołtarz główny z czarnego marmuru z Chrystusem Ukrzyżowanym i prezbiterium. Malarz Karl Platzek (1892-1974) z Kluczborka (urodzony w Piecach koło Rybnika, nazywany „Rafaelem z Kluczborka”, cierpiący na niedowład nóg) wykonał kościelne sgraffiti, ścienne malowidła, jak również stacje drogi krzyżowej. Jego dzieła odnajdziemy również w Gliwicach, Krasowie, Ligocie Turawskiej, Koźlu czy w Nysie. Niektóre z jego prac można zobaczyć w muzeum diecezjalnym w Opolu. W renomowanej firmie F. Otto z Hemelingen zostały zamówione cztery kościelne dzwony, z których trzy zostało wkrótce zabranych na potrzeby wojenne.    W dniu 31 października 1937 r. odbyła się konsekracja kościoła dokonana przez kardynała Adolfa Bertrama. W 1940 r., już podczas wojny, wokół kościoła utworzono parafię, która istnieje do dnia dzisiejszego. Prawdopodobnie w latach 1940-1942 koło świątyni wybudowano podziemny schron przeciwlotniczy. Wojna odcisnęła na tym kościele swoje piętno. W 1945 r. mocno ucierpiał tracąc wszystkie okna i część dachówek. Ściany świątyni i plebanii zostały poważnie podziurawione. Ślady tego do dzisiaj widać na okolicznych budynkach. Prawdopodobnie był to efekt silnego ostrzału artyleryjskiego prowadzonego z sowieckich dział rozlokowanych w styczniu 1945 r. gdzieś w okolicach Radzionkowa. Po wojnie proboszczem tej parafii został ksiądz Felicjan Machajski. To na niego spadł obowiązek odbudowy zniszczonego kościoła. W 1948 r. obiektem zajęli się ojcowie kapucyni. Tak jest do dnia dzisiejszego.   Świątynia ma bardzo nietypowy kształt. Składa się z kolistej rotundy z półkolistym prezbiterium (co można tłumaczyć jako wpływy romańskie i starochrześcijańskie) i wysokiej wieży z zegarem na szczycie. Całe wnętrze świątyni opiera się na filarach (podobnie, jak w Raciborzu). Kościół jest dwupoziomowy. Na dole Linder zaprojektował mniejszą, okrągłą salę, w której mogłyby się spotykać różne bractwa i towarzystwa kościelne. Obok stoi budynek plebanii wzniesiony w tym samym czasie (być może zaprojektował go Ehl), połączonym przewiązką z bryłą kościoła. Całość obiektu jest wykonana z żelbetu i cegły, które otynkowano. Dach pierwotnie pokryty był dachówką (obecnie blachą). Styl tego kościoła określa się jako monumentalny konstruktywizm. W 1960 r., ze względu na szkody górnicze, przeprowadzono pierwszy remont kościoła. W 1990 r. przeprowadzono remont generalny całej świątyni (wymieniono okna i pokrycie dachowe, wymieniono stary krzyż na kopule oraz odmalowano wnętrze świątyni). To bez wątpienia jeden z najbardziej charakterystycznych kościołów w Bytomiu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że planowany kościół wyglądał nieco inaczej od produktu finalnego.    Albert Otton Linder urodził się w dniu 24 kwietnia 1891 r. w Weissenstein. Studiował na Politechnice w Stuttgarcie, a później pracował w biurach architektonicznych w Stuttgarcie, Dreźnie i w Kassel. Następnie założył własną firmę „Linder i Motz” z siedzibą w Stuttgarcie. Specjalizował się w nietypowych kościołach i eksperymentalnych wnętrzach. Zmarł w dniu 26 maja 1976 r. w Stuttgarcie.

Kruppelheim zu hl.Geist

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4     Pierwotnie nie był placówką szpitalną. Powstał jako fundacja kościelna. Był to Dom dla Kalek pw. św. Ducha (niem. Krüppelheim zum hl.Geist), czyli zakład opieki na dziećmi kalekimi. W drugiej połowie XIX w. tradycyjne przytułki zaczęto przekształcać w nowoczesne ośrodki leczniczo-rehabilitacyjne i wychowawcze. Trafiali tam ludzie niepełnosprawni, w tym osoby z wadami rozwoju psychicznego, upośledzone dzieci, jak również inwalidzi wojenni czy też ofiary wypadków. Po odpowiednim leczeniu i rehabilitacji niektórzy z nich mieli szansę na powrót do samodzielnego życia w społeczeństwie.  Inicjatorem jego powstania była diecezja wrocławska. Środki na budowę pochodziły z majątku kościelnego, w tym ze sprzedaży majątków ziemskich, a także kopalni w Chorzowie i w Dębiu koło Katowic. Za uzyskane środki w latach 1910-1912 w Bytomiu wybudowano nowoczesny zakład rehabilitacyjno-wychowawczy dla kalekich dzieci, rodzaj ośrodka dla młodocianych osób niepełnosprawnych i inwalidów. W ośrodku leczyły się dzieci z Dolnego i Górnego Śląska, jak również spod Berlina. Całość zaprojektował Carl Brugger. W dniu 12 października 1912 r. w Bytomiu zjawił się kardynał Georg Kopp, który dokonał uroczystego poświęcenia tej placówki. Do powstania tego ośrodka doszło z inicjatywy dwóch ludzi. Jednym, z nich był ksiądz Reinhold Schirmeisen. Drugim inicjatorem budowy bytomskiego Krüppelheim był biskup wrocławski kardynał Georg Kopp (1837-1914).    Bytomski Krüppelheim zaplanowano jako wielki kompleks składający się z dwóch dużych budynków i z gmachu centralnego, ozdobionego dwoma wieżami. Na poziomie parteru wszystko było połączone pasażami. Był tam budynek operacyjny, budynek kuchenny, jak również dom sióstr zakonnych. W niektórych salach zaprojektowano balkony. W kompleksie znalazła się również sala gimnastyczna, sala do ćwiczeń fizycznych i sala do leżakowania. Zaprojektowano nowoczesne urządzenia i aparaty, w tym dwa aparaty rentgenowskie, lampy kwarcowe, lampy terapeutyczne sollux i liczne przyrządy do zabiegów wodnych. Takie wyposażenie pozwalało na leczenie następstw różnych nieszczęśliwych wypadków, a także wad rozwojowych. W pierwszym okresie personel tego szpitala stanowiło 40 sióstr boromeuszek i 40 cywilnych pielęgniarek i salowych, którymi kierował ordynator zakładu – dr Kurt Seiffert. Miał on również do dyspozycji czterech innych lekarzy, kilku nauczycieli i pracowników technicznych. Co ważne, w zakładzie obok działalności leczniczo – rehabilitacyjnej prowadzono również przyuczenie do zawodów piekarza, introligatora, wikliniarza, ślusarza, mechanika, krawca, szewca, stolarza, zegarmistrza, ogrodnika i rolnika. Dziewczęta uczono gotowania, bieliźniarstwa, krawiectwa i opieki nad dziećmi. To wszystko po to, aby osoby upośledzone lub niepełnosprawne znalazły swoje miejsce w społeczeństwie. W ośrodku było ok. 200 łóżek. Dzieci rehabilitowano za pomocą masaży, naświetlań, diatermii, kąpieli w łaźniach parowych i kąpieli w basenach solankowych. Warto wspomnieć, że w tych basenach używano naturalnej bytomskiej solanki (12%) pochodzącej z miejscowej kopalni. Co warte podkreślenia, Bytomski Krüppelheim zum hl.Geist był prekursorskim zakładem tego typu w całych Niemczech. Dopiero od 1920 r. państwo niemieckie narzuciło na swoje władze samorządowe obowiązek budowy tego typu ośrodków.    Podczas I wojny światowej leżeli w nim również ranni żołnierze. Został zdobyty przez piekarskich powstańców podczas III powstania śląskiego (1921). Gdy wybuchła II wojna światowa, placówka została przejęta na cele wojenne. Leżeli w nim ranni żołnierze. Po wojnie nadał funkcjonował tam szpital. W 1958 r., podobno z inicjatywy wojewody płk-a Jerzego Ziętka, wyremontowano i zmodernizowano cały kompleks budynków, a następnie przekształcono w Centralny Szpital Górniczy w Bytomiu. Uroczystego otwarcia nowej placówki dokonano w dniu 17 grudnia 1960 r. W następnych latach szpital nieustannie się rozwijał. Powstawały nowe oddziały. Do starych budynków dobudowano boczne skrzydła, stojące dotąd odrębnie budynki połączono rodzaj łączników, a całość skomunikowano systemem podziemnych korytarzy. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w ten sposób zniszczono architektoniczne założenie Bruggera. W grudniu 1998 r. Górniczy Zespół Opieki Zdrowotnej został przekształcony w Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4.    Budynek dawnego Szpitala Górniczego ozdobiony jest napisami  – cytatami z Hymnu do Ducha świętego. Napis „Veni creator spiritus” na skrzydle od strony kościoła oznacza: „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”. To fragment „Hymnu do Ducha Świętego”. Napis: „Accende lumen sensibus” (napis właściwie został skuty – pozostały jedynie ślady po literach) na skrzydle od strony ul. Woźniaka oznacza: „Światłem rozjaśnij naszą myśl”. To fragment tego samego hymnu. Obydwa napisy są dowodem na „kościelną” genezę tego miejsca. Natomiast tylko na jednej bramie wjazdowej zachowały się górnicze młotki, świadek powojennej historii tego miejsca. Carl Brugger   Urodził się w dniu 3 lipca 1853 r. w Ravensburgu. Mieszkał i uczył się w Monachium. Tam zdobył wykształcenie architektoniczne. Znalazł się na Górnym Śląsku, a konkretnie w Bytomiu. W 1901 r. został miejskim radcą budowlanym (niem. Stadbaurat). Miał ogromny wpływ na rozwój architektoniczny i przestrzenny Bytomia. Praktycznie wszystkie projekty budowy kolejnych obiektów w mieście przechodziły przez jego ręce i noszą jego podpis. Jednocześnie sam projektował. Był zakochany w secesji, więc jego obiekty noszą wyraźne cechy stylu secesyjnego. Często używanym przez niego w projektach surowcem była przepiękna glazurowana, klinkierowa cegła. Bruger stosował charakterystyczne motywy z cegieł klinkierowych o różnych kolorach. Tworzył nie tylko dla Bytomia, ale również dla Saarbrücken, gdzie zaprojektował ok. 20 budynków. Jeżeli chodzi o jego bytomskie dzieła, to możemy do nich zaliczyć:· budynek Królewskiego Instytutu Higieny w Bytomiu (1902-1905), czyli obecna siedziba Sanepidu,· budynek szaletu miejskiego w Bytomiu (projekt – sierpień 1905),· kompleks budynków Krüppelheim zum hl. Geist (1911-1913), czyli późniejszy Szpital Górniczy.· willa nadburmistrza Brüninga przy Al. Legionów 4,· miejska oczyszczalnia ścieków przy ul. Łagiewnickiej 9 (1905),· Szkoła Podstawowa nr 5 przy Alei Legionów (dawniej V Katholische Volksschule),· Szkoła Podstawowa nr 2 przy Placu Klasztornym (dawniej Neuer Evangelische Schule), obecnie siedziba Poradni Psychologiczno-Wychowawczej i Technikum nr 4,· budynek obecnego IV Liceum Ogólnokształcącego w Bytomiu (1902), dawniej Städtische Katholische Realschule, później Adolf-Hitler-Schule,· rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Chrobrego,· plany zagospodarowania dzisiejszego Placu Akademickiego czy też Placu Słowiańskiego.   Oprócz tego zaprojektował dla siebie willę, która nieco przekształcona istnieje do dnia dzisiejszego w Bytomiu przy ul. Powstańców Warszawskich 31 (wówczas Gartenstrasse 7). Wybudowano ją w 1911 r. Do dzisiaj jej fasadę zdobi napis z jego nazwiskiem. Wcześniej, przed wybudowaniem tej wilii, Bruggerowie mieszkali na tej samej ulicy, ale pod numerem 3. W 1918 r. przeszedł na emeryturę i wraz z żoną wyjechał z Bytomia do Monachium. Zmarł w dniu 12 marca 1935 r. w Monachium. Był człowiekiem, który miał niesamowity wpływ na wygląd ówczesnego o współczesnego Bytomia.

SP nr 5

Dawna Kurfürstenstrasse, później ul. Roosvelta – obecnie Aleja Legionów. Szkoła została wybudowana w 1903 r. To potężny budynek szkolny, który do dzisiaj zwraca uwagę swoją architekturą i wielkością. Do dnia dzisiejszego widoczny jest na niej ułożony z cegieł napis, który jest świadectwem jego historii. Bezirks-Schule 5, czyli Szkoła Rejonowa nr 5. Gdy szkoła powstała, nazywano ją Katolicką Szkołą Powszechną nr 5 (niem. Katholische Volksschule V). Miała część żeńską i męską (do dzisiaj zachowały się dwa wejścia, gdzie spod farby przebijają niemieckie napisy „Chłopcy” i „Dziewczęta”). W późniejszym okresie, na cześć nadburmistrza Brüninga, szkołę przemianowano na Brüning-schule. Stojąca za szkołą sala gimnastyczna została zaprojektowana przez Petera Stascha i najprawdopodobniej wybudowana w 1925 r. Podobno przed samym wybuchem wojny w budynku mieściły się dwie szkoły: Volksschule V i Volksschule XII. Budynek szkolny został zaprojektowany przez Carla Bruggera. Przestronne korytarze, duże sale lekcyjne, całe potrzebne zaplecze socjalne i logistyczne i aula. Fasadę budynku zdobi piękny zegar.   Po zakończeniu II wojny światowej ten podział utrzymano, gdyż mieściły się tu dwie szkoły: męska Szkoła Podstawowa nr 5 i żeńska Szkoła Podstawowa nr 12. W 1960 r. patronką SP 12 została Pola Maciejowska, a w 1962 r. patronem SP 5 stał się Paweł Finder. W 1974 r. obydwie szkoły połączono w jedną, której patronką stała się Pola Maciejowska. Młodziutka Pola Maciejowska w niewyjaśnionych okolicznościach w 1920 r. zginęła w Bytomiu, a jej grób znajduje się na pobliskim cmentarzu.   Na ścianach budynku szkoły widać sporo „ran”, najprawdopodobniej śladów po odłamkach. Prawdopodobnie chodzi o 1945 r.  Być może chodzi o przypadkowy ostrzał artyleryjski, który spadł na ten rejon miasta. Istnieje niepotwierdzona informacja, że w budynku szkoły pod koniec wojny mógł funkcjonować szpital wojskowy, a po zakończeniu działań wojennych i zdobyciu miasta przez Sowietów coś w rodzaju tymczasowego obozu dla ludności cywilnej. Carl Brugger   Urodził się w dniu 3 lipca 1853 r. w Ravensburgu. Mieszkał i uczył się w Monachium. Tam zdobył wykształcenie architektoniczne. Znalazł się na Górnym Śląsku, a konkretnie w Bytomiu. W 1901 r. został miejskim radcą budowlanym (niem. Stadbaurat). Miał ogromny wpływ na rozwój architektoniczny i przestrzenny Bytomia. Praktycznie wszystkie projekty budowy kolejnych obiektów w mieście przechodziły przez jego ręce i noszą jego podpis. Jednocześnie sam projektował. Był zakochany w secesji, więc jego obiekty noszą wyraźne cechy stylu secesyjnego. Często używanym przez niego w projektach surowcem była przepiękna glazurowana, klinkierowa cegła. Bruger stosował charakterystyczne motywy z cegieł klinkierowych o różnych kolorach. Tworzył nie tylko dla Bytomia, ale również dla Saarbrücken, gdzie zaprojektował ok. 20 budynków. Jeżeli chodzi o jego bytomskie dzieła, to możemy do nich zaliczyć:· budynek Królewskiego Instytutu Higieny w Bytomiu (1902-1905), czyli obecna siedziba Sanepidu,· budynek szaletu miejskiego w Bytomiu (projekt – sierpień 1905),· kompleks budynków Krüppelheim zum hl. Geist (1911-1913), czyli późniejszy Szpital Górniczy.· willa nadburmistrza Brüninga przy Al. Legionów 4,· miejska oczyszczalnia ścieków przy ul. Łagiewnickiej 9 (1905),· Szkoła Podstawowa nr 5 przy Alei Legionów (dawniej V Katholische Volksschule),· Szkoła Podstawowa nr 2 przy Placu Klasztornym (dawniej Neuer Evangelische Schule), obecnie siedziba Poradni Psychologiczno-Wychowawczej i Technikum nr 4,· budynek obecnego IV Liceum Ogólnokształcącego w Bytomiu (1902), dawniej Städtische Katholische Realschule, później Adolf-Hitler-Schule,· rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Chrobrego,· plany zagospodarowania dzisiejszego Placu Akademickiego czy też Placu Słowiańskiego.   Oprócz tego zaprojektował dla siebie willę, która nieco przekształcona istnieje do dnia dzisiejszego w Bytomiu przy ul. Powstańców Warszawskich 31 (wówczas Gartenstrasse 7). Wybudowano ją w 1911 r. Do dzisiaj jej fasadę zdobi napis z jego nazwiskiem. Wcześniej, przed wybudowaniem tej wilii, Bruggerowie mieszkali na tej samej ulicy, ale pod numerem 3. W 1918 r. przeszedł na emeryturę i wraz z żoną wyjechał z Bytomia do Monachium. Zmarł w dniu 12 marca 1935 r. w Monachium. Był człowiekiem, który miał niesamowity wpływ na wygląd ówczesnego o współczesnego Bytomia.

Cmentarz Kraszewskiego

Pierwotnie podlegał parafii św. Trójcy. Dopiero później, gdy wyodrębniono parafię Podwyższenia św. Krzyża, stał się jej parafialnym cmentarzem. Jego początki sięgają 1894 r. Część terenu pod cmentarz odsprzedał bytomski biznesman Ignatz Hakuba. Początkowo planowano, że będzie połączony z „Mater Dolorosa I” w momencie, gdy zostanie zlikwidowana przebiegająca obok linia kolejowa ROUE, co stało się znacznie później, niż się spodziewano. Cmentarze nigdy nie zostały połączone. Uroczyste jego poświęcenie miało miejsce w dniu 22 listopada 1896 r. Dokonał go ksiądz Reinhold Schirmeisen, ówczesny proboszcz parafii św. Trójcy. Pod koniec XIX w. nekropolia została otoczona murem. Bliskość zakładu opieki medycznej powodowała, że na cmentarzu chowano nie tylko mieszkańców miasta z terenu parafii św. Trójcy, ale również zmarłych pensjonariuszy z Krüppelheim. Brama cmentarna od strony ul. Woźniaka została zaprojektowana przez Theodora Ehla. Wzniesiono ją w 1940 r., ale do dnia dzisiejszego ocalał tylko jej niepozorny i zaniedbany fragment. Początkowo chowano na nim jedynie parafian, jak również zmarłych pacjentów Krüppelheim oraz Zakładu Dobrego Pasterza z ulicy Strzelców Bytomskich, nieistniejącego ośrodka poprawczego dla dziewcząt prowadzonego przez siostry zakonne.     Na tym cmentarzu spoczął Simon Macha, wielki miłośnik historii Bytomia, dzięki któremu w mieście powstało Muzeum Górnośląskie. Jednakże jego grobowiec jest obecnie użytkowany przez inną rodzinę. Jest tu również zaniedbana i mało rzucająca się w oczy mogiła Josefa Hammerlinga, ojca bytomskiego architekta Augusta Hammerlinga, który zaprojektował wygląd nieistniejącego już browaru przy ul. Wrocławskiej. Jest też pochówek architekta Jana Wilka. Spoczęło tu również dwóch ludzi, którzy byli wielkimi miłośnikami historii naszego miasta. Jeden z nich to Maciej Skalski, a drugi to Maciej Zeiskie nazywany „Aniołem”. Kochali Bytom i spoczęli w nim na zawsze. Znajdziemy tu również zbiorową mogiłę górników, którzy zginęli w straszliwym wypadku na kopalni „Dymitrow” (dawna „Karsten-Zentrum”).   Znajdują się tam również groby żołnierzy z okresu I wojny światowej. Niewielkie tabliczki, równo ułożone, niektóre z dodatkiem krzyża w formie niemieckiego odznaczenia wojennego, niektóre z prostym krzyżem (obecnie pozostało tylko kilka z nich). Leży tam blisko 300 żołnierzy, jeńców i nie tylko, zmarłych w bytomskich szpitalach wojennych w okresie I wojny światowej lub krótko po niej. Głównie są to żołnierze niemieccy (w tym Ślązacy), ale również Rosjanie i Serbowie, a zdarzyli się nawet Francuzi i Brytyjczycy (ekshumowani krótko po wojnie). W 1921 r. na ich mogiłach ustawiono krzyże, których część przetrwała do dzisiaj. Leżał tu również kapral Joseph Lennard (ekshumowany w 1923 r.), Brytyjczyk William Davis (ekshumowany w 1924 r.) oraz Francuz ekshumowany w 1926 r.  Ekshumowano też innych. Pozostało tam 143 żołnierzy niemieckich, 159 rosyjskich i dwóch serbskich. Płyty niemieckich żołnierzy zostały zwieńczone Krzyżami Żelaznymi, których obecnie zachowało się tylko kilka. Pozostałe zostały rozkradzione. W ostatnim czasie zginęło nawet kilka tablic. W okresie II wojny światowej na tym cmentarzu pochowano siedmiu niemieckich żołnierzy i jednego członka organizacji dywersyjnej „Freikorps Ebbinghaus”.   Na cmentarzu znajduje się również mogiła Poli Maciejowskiej. Paulina, którą nazywaną „Polą” czy nawet „Lolą” urodziła się w dniu 3 lutego 1899 r. w Kowlu na Kresach Wschodnich. W sierpniu 1920 r. wraz z grupą innych studentów Uniwersytetu Warszawskiego wyjechała do Zagłębia Dąbrowskiego. W dniu 17 sierpnia 1920 r. w Będzinie wydano jej dowód tymczasowy na fałszywe nazwisko Szchulz. Brała czynny udział w II powstaniu śląskim (1920). Gdy w dniu 26 września 1920 r. rozłamowcy z PPS-u założyli Komunistyczną Partię Ziem Śląskich, najprawdopodobniej weszła w struktury tej partii. Posługiwała się wtedy pseudonimem „Kałuża”. W 1920 r. została w Miechowicach aresztowana przez policję plebiscytową APo i przewieziona do bytomskiego więzienia. Oficjalna wersja mówi, że w nocy z 10 na 11 listopada 1920 r. popełniła samobójstwo, wieszając się w celi na pasku od sukienki lub na skrawku prześcieradła. Nie ma jednak całkowitej pewności, czy było to samobójstwo, czy morderstwo na zlecenie. Krótko po wojnie została patronką Szkoły Podstawowej nr 12 w Bytomiu (dawnej Georg-Brüning-Schule), a od 1974 r. działającej w tym samym budynku Szkoły Podstawowej nr 5. Bytomski Rynek w czasach PRL-u nosił nazwę Placu Poli Maciejewskiej.

Willa Bruninga

Georg Brüning  Pochodzący z Nadrenii-Westfalii urodził się w dniu 12 sierpnia 1851 r. w majątku Botzlar koło Selm. Pochodził z inteligenckiej rodziny. Jego ojciec był radcą ekonomicznym. Georg ukończył gimnazjum w pobliskim Waarendorf, a później studiował prawo w Bonn, Monachium, Getyndze i w Heidelbergu. W 1874 r. otrzymał tytuł doktora obydwu praw (tytuł doktora uzyskiwał wtedy każdy abiturient studiów, który je pozytywnie zaliczył). Następnie wstąpił do wojska. Minęła go wojna francusko-pruska (1870-1871), ale był naocznym świadkiem procesu jednoczenia się Niemiec pod berłem pruskich Hohenzollernów. W armii dosłużył się stopnia por. rezerwy. W 1880 r. został asesorem sądowym. Pewnie pozostałby w swojej małej ojczyźnie, gdyby pewnego dnia w 1882 r. nie wziął do ręki gazety. Przeczytał rubrykę ogłoszeń. Znalazł tam informację, że miasto Beuthen O.S. na Górnym Śląsku szuka kandydata na prężnego i energicznego burmistrza. Miał wtedy 31 lat. W dniu 20 listopada 1882 r. został wybrany w konkursie burmistrzem miasta Bytom. Doprowadził do elektryfikacji miasta (1899), a jednocześnie stworzył działającą do dzisiaj sieć wodociągową, a także sieć sanitarnej kanalizacji, co niezmiernie ułatwiło życie mieszkańcom. W 1903 r. w Bytomiu wybudowano pierwszą w Europie biologiczną oczyszczalnię ścieków. Była to najnowocześniejsza i najdoskonalsza technicznie w skali całych Niemiec. Służyła za wzór dla kolejnych podobnych inwestycji w kraju i poza nim. Powstała pierwsza miejsca linia tramwajowa (1904). Z czasem centrum miasta zostało doskonale skomunikowane za pomocą tramwajów. Jednocześnie w mieście zaczęto wznosić różne reprezentacyjne budowle, jak gmach teatru (obecnie siedziba Opery Śląskiej przy ul Moniuszki), w którym grano wtedy sztuki Szekspira czy Moliera, a także opery Wagnera, Verdiego czy Pucciniego, siedzibę Królewskiego Instytutu Higieny (budynek na rogu ul. Rostka i Moniuszki, będący siedzibą Sanepidu), reprezentacyjne koszary 156 Pułku Piechoty (obecnie budynek przy ul. Smolenia, gdzie obecnie przeniosła się część wydziałów Urzędu Miejskiego), a także piękny budynek szkoły realnej (obecnie IV LO na pl. Sikorskiego). Powstała nowoczesna rzeźnia miejska, równie nowoczesny zakład rehabilitacyjno-leczniczy dla młodzieży, obszerny i piękny budynek poczty przy ul. Piekarskiej i wiele innych instytucji, jak również eleganckie kamienice miejskie, głównie w modnym wtedy stylu secesyjnym. Jego współpracownikami byli wybitni mistrzowie budownictwa Paul Jackisch i Carl Brugger, a także radca miejski Siegfried Schaal. Georg pełnił funkcję burmistrza Bytomia przez kolejne trzy dwunastoletnie kadencje, czyli przez kolejnych 36 lat. Za swe zasługi Georg uzyskał tytuł rzeczywistego tajnego radcy oraz prawo noszenia specjalnego złotego łańcucha burmistrzowskiego. Za jego czasów miasto prawie trzykrotnie zwiększyło liczbę swoich mieszkańców. Był dożywotnim prezesem Towarzystwa Wspierania Ubogich, które prowadziło kuchnię ludową, wydawało posiłki i opiekowało się bezrobotnymi (niezależnie od ich narodowości). W dniu 21 marca 1892 r. został mianowany nadburmistrzem, co oznaczało, że jako wybitny burmistrz został wyłączony spod jurysdykcji władz powiatu bytomskiego. Za swoje dokonania został odznaczony Orderem Czerwonego Orła, Orderem Korony oraz jako wybitny katolik Krzyżem Wielkim Papieskiego Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego. W 1919 r. Georg zrezygnował z funkcji nadburmistrza (rada miejska nadała mu dożywotni tytuł burmistrza Bytomia). Zmarł on w dniu 17 września 1932 r. w Bytomi. Został pochowany na cmentarzu Mater Dolorosa I. Jego mogiła już nie istnieje – obecna jest symboliczna. Uroczystości żałobne odbyły się w kościele Świętej Trójcy w Bytomiu w obecności tłumnie zgromadzonych mieszkańców Bytomia. Nic w tym dziwnego – był prawdziwą bytomską legendą. W dniu 12 sierpnia 1926 r. uczczono go tytułem Honorowego Obywatela Miasta Bytom.    Georg na początku mieszkał w budynku bytomskiego ratusza (na Rynku), po którym już dzisiaj nie ma śladu. Ratusz pozostał na archiwalnych fotografiach, a jego brama jest obecnie bramą cmentarza przy ul. Słonecznej. Później zamieszkał przy ul. Piekarskiej 61 (prawie na rogu Alei Legionów i Piekarskiej). Na tym budynku znajduje się pamiątkowa tablica informująca, że w 1894 r. ów budynek odwiedził kardynał biskup wrocławski Georg Kopp. Następnie zamieszkał na ulicy Strzelców Bytomskich. Mieszkańcy Bytomia w podziękowaniu za to, co zrobił dla miasta w 1901 r. wybudowali i podarowali mu willę przy obecnej Alei Legionów 4 (ówczesne Kurfürstenstrasse 4), bardzo prostą i surową w swoim wyglądzie, zaprojektowaną przez Carla Bruggera. Na fasadzie budynku, pokrytej piękną klinkierówką, do dzisiaj widnieje data zapisana cyframi rzymskimi oraz piękny herb Bytomia, unoszący się w koronie wielkiego dębu. Jeszcze w 1902 r. podjęto decyzję, aby obecna ul. Drzymała nosiła jego imię (niem. Brüningstrasse). W 1931 r. podobnie stało się z sąsiednią Szkołą Podstawową nr 5 (niem. Georg-Brüning-Schule). W 2014 r. plac przez Urzędem Miejskim został ochrzczony jego imieniem.   Po wojnie przez wiele lat w owym budynku funkcjonowała Wojskowa Komenda Uzupełnień w Bytomiu. Georg wraz z małżonką Dorotheą mieli 12 dzieci. Najstarszym był syn Ernst Reinhold Stanislaus, który urodził się w dniu 2 maja 1884 r. Dożył dorosłego wieku. Zginął jako żołnierz w dniu 2 wrzesnia 1914 r. na froncie zachodnim. Kolejna była córka Margareth Sophie Emilie, urodzona w dniu 28 kwietnia 1887 r. Niestety, zmarła w dniu 12 grudnia 1893 r. jako sześcioletnie dziecko (epidemia szkarlatyny). W dniu 28 kwietnia 1888 r. Brüningom urodziły się dwie córki bliźniaczki, Marie Julia Ruth oraz Hedwig Johanna, które zmarły w lipcu 1900 r. (epidemia dyfterytu). Miały tylko dwa latka. W dniu 12 października 1889 r. urodził się syn Wilhelm Reinhard, który zmarł w dniu 9 grudnia 1893 r. na szkarlatynę. W chwili śmierci miał cztery lata. W dniu 5 stycznia 1891 r. urodził się syn, który odszedł z tego świata w dniu 9 lipca 1900 r. (epidemia dyfterytu). Miał niecałe dziewięć lat. W dniu 17 lipca 1892 r. urodziła się córka Maria Magdalena, która nie dożyła nawet roku. Zmarła w dniu 20 lutego 1893 r. – podobno na zapalenie płuc. W dniu 31 sierpnia 1893 r. urodził się syn Paul Georg junior, który zginął na wojnie w dniu 6 kwietnia 1917 r. W dniu 13 października 1894 r. urodził się syn Reinhold Emil Johannes. To jedyny syn nadburmistrza, który przeżył swojego ojca. W dniu 11 sierpnia 1896 r. urodził się syn Johannes Laurentius, który zginął w tragicznym wypadku w dniu 4 marca 1911 r. Jego kolega z klasy z Królewskiego Gimnazjum przypadkowo go postrzelił. Podobno ów chłopak miał przy sobie rewolwer, którym chwalił się kolegom. Padł przypadkowy strzał. Jedna z miejscowych gazet później pisała: „Strzał przedziurawił ubranie jednego, urwał guziki, drugiego i odbił się o jego nóż w kieszeni a następnie ugodził trzeciego, syna nadburmistrza dr. Brüninga (…), przeciął (…) jedną z głównych żył i pokaleczył go tak, że chłopak padł bez przytomności”. Na drugi dzień Hans zmarł w szpitalu. W dniu 2 listopada 1901 r. urodziła się córka Maria, która zmarła w dniu 12 kwietnia 1906 r. w wieku niecałych pięciu lat. Ostatnim dzieckiem Brüningów była urodzona w dniu 29 marca 1905 r. była córka Dorothea Christine, która doczekała wieku dorosłego i wyszła za mąż za dr-a Augusta Kaysera (1882-1965). Z tego związku urodziło się trzech synów – August (1927-?), Georg Anton (1930-2016) oraz Johannes Kayser (1932-?). To jedyni wnukowie nadburmistrza. Dorothea w 1910 r. podczas uroczystości odsłonięcia na obecnym Placu Sikorskiego konnego pomnika króla Fryderyka Wielkiego wystąpiła przed cesarzem Wilhelmem II, który w wyrazie podziękowania przekazał jej złotą broszkę wysadzaną drogimi kamieniami. Niestety, broszka zaginęła podczas II wojny światowej. Prawdopodobnie wszystkie dzieci nadburmistrza urodziły się w Bytomiu, a wiele z nich jest w nim pochowanych. Wiadomo jedynie, że na pamiątkowej płycie nagrobnej znajdującej się na bytomskim cmentarzu widnieją zapisy, że jest tam pochowana córka Maria (zm. 1906), syn Hans (zm. 1911) i żona Dorothea (zm. 1950). Syn Reinhold został zakonnikiem i przebywał w klasztorze w Krzeszowie na Dolnym Śląsku. Później wystąpił z zakonu i założył własną rodzinę, ale nie doczekał się dzieci. W ten sposób nazwisko rodowe Georga wymarło. W 2024 r. Bytom odwiedzili wnukowie Dorothei czyli prawnukowie Georga. Carl Brugger   Urodził się w dniu 3 lipca 1853 r. w Ravensburgu. Mieszkał i uczył się w Monachium. Tam zdobył wykształcenie architektoniczne. Znalazł się na Górnym Śląsku, a konkretnie w Bytomiu.

ROUE

Inaczej była nazywana Koleją Prawego Brzegu Odry (niem. Rechte-Oder-Ufer-Eisenbahn, w skrócie ROUE). Była to linia kolejowa zatwierdzona do budowy w 1856 r., częściowo wykonana już w 1858 r., a oddana do użytku w latach 1865-1872. Łączyła Wrocław z Górnym Śląskiem poprzez Oleśnicę, Tarnowskie Góry, Bytom, Chorzów, Katowice, Tychy i Pszczynę – aż do Czechowic-Dziedzic. Inicjatorem jej budowy była spółka Towarzystwo Kolei Prawego Brzegu Odry (niem. Rechte-Oder-Ufer-Eisenbahn-Gesellschaft). Była to pierwotnie prywatna linia kolejowa o długości ok. 257 km, a wraz z odgałęzieniami ok. 336 km. W 1884 r. została znacjonalizowana. W tym czasie Dyrektorem Kolei we Wrocławiu był Georg Wilhelm (William) Offermann (1819-1902), prawnik i urzędnik kolejowy, w którego żyłach płynęła po matce brytyjska krew. Jego następcą w 1867 r. został Friedrich Wilhelm Ludwig Lentze (1815-1876), także prawnik i urzędnik kolejowy. Obydwaj byli osobami decyzyjnymi w sprawie budowy Kolei Prawego Brzegu Odry. W Bytomiu znajdował się wybudowany ok. 1870 r. dworzec tej kolei, ulokowany przy obecnej ulicy Powstańców Warszawskich (niem. Gartenstrasse). Ów dawny dworzec, budynek o prostych kształtach, leżał w pobliżu starego bytomskiego dworca kolejowego. Został wyburzony na początku XX w. Należy jednak podkreślić, że budowę dworca ROUE planowano na styku obecnych ulic Strzelców Bytomskich i Wrocławskiej w miejscu, gdzie znajdował się bydlęcy targ, a jeszcze wcześniej miejsce straceń nazywane Straconką. Pomysł porzucono i główną stację wybudowano przy Gartenstrasse, a obok niej wachlarzową parowozownię, ekspedycję towarową, mieszkania służbowe i schronisko dla kolejarzy.    Owa linia kolejowa przecinała się w okolicy obecnego dworca kolejowego z późniejszą trasą Kolei Górnośląskiej, a następnie biegła wzdłuż dzisiejszej ulicy Powstańców Warszawskich. Następnie, za budynkiem więzienia nieco skręcała w prawo (przecięta dzisiejszą ulicą Strzelców Bytomskich) w stronę Grossfeldu, poprzez wiadukt biegnący nad ulicą wchodząc na teren dzisiejszego pomnika walk o niepodległość przy ulicy Piłsudskiego i dalej, mijając po lewej stronie budynek konwiktu męskiego (na rogu Alei Legionów i Kraszewskiego – dawniej Breitestrasse i Hakubastrasse). Następnie, dzisiejszą Alejką Marka, wzdłuż obecnej ulicy Kraszewskiego aż do ulicy Powstańców Śląskich (niem. Gutenbergstrasse) i dalej, przez teren obecnego Domu Żałoby w stronę Tarnowskich Gór. Linia ROUE przecinała ulice Wrocławską i Strzelców Bytomskich, więc w 1873 r. zaprojektowano tam wiadukty, podtrzymywane na żeliwnych filarach. W latach 1879-1880 wykonano tylko jeden z nich. W latach 1876-1877 wybudowano łukowy ceglany wiadukt drogowy w rejonie ul. Piłsudskiego. ROUE przegrywała jednak konkurencję z Koleją Górnośląską. Już w 1901 r. planowano cały ruch pasażerski przenieść na bytomski dworzec Kolei Górnośląskiej, a na dworcu ROUE wprowadzić tylko ruch towarowy. Niewielki ruch osobowy przerzucono na przystanek osobowy, który w 1908 r. wybudowano u przecięcia ulic Wrocławskiej i Strzelców Bytomskich (niem. Beuthen ROUEBf Personenbf) w miejscu, gdzie wcześniej planowano lokację głównego dworca ROUE. W 1906 r. przebudowano istniejący dworzec ROUE. Odtąd funkcjonowała jako Guterbahnhhof Beuthen ROUE. Już w 1910 r. budynek dworcowy został wyburzony, a na jego miejscu postawiono wielki budynek będący siedzibą Inspektions Gebaude (później Eisenbahn Betriebsamt KED Kattowitz).    W okresie 20-lecia międzywojennego linia ROUE całkowicie straciła na znaczeniu, szczególnie w momencie, gdy Polacy po swojej stronie granicy wybudowali linię kolejową łączącą Szarlej z Chorzowem (poprzez Brzeziny Śląskie), co załamało sens funkcjonowania ROUE. Myślano jednak, żeby linie wykorzystać jako miejsce przyjazdu pociągów z Polski, ale pomysł ten porzucono. W 1931 r. odcinek ROUE biegnący przez Bytom całkowicie zamknięto. Od 1931 r. nasypy i infrastruktura ROUE były likwidowane. Pozwoliło to na nowy rozwój przestrzenny miasta. W latach 1934-1935 rozebrano ekspedycję towarową, a w 1936 r. wyburzono niewielki budynek przystanku osobowego Beuthen ROUEBf Personenbf, w którym od 1931 r. funkcjonowało przedszkole i ośrodek młodzieżowy. Na jego miejscu powstała stacja paliwowa. Wyburzono wiadukty na ul. Piłsudskiego i najmłodszy, łukowy i ceglany przy Alei Legionów. Teren od jednego do drugiego wiaduktu splantowano i przeznaczono na miejskie zieleńce, które istnieją tam do dzisiaj. Linia kolejowa ROUE, funkcjonująca na odcinku bytomskim w latach 1869-1931, znacznie przyczyniła się do rozwoju miasta. Ułatwiała dowóz towarów do okolicznych zakładów przemysłowych i kopalń. W dużym stopniu wpływała na ruch pasażerski. Była jednym z czynników odpowiedzialnych na rozwój Bytomia.

GAGFAH

Teren pomiędzy ul. Piekarską i Woźniaka (niem. Lindenstrasse) to obszar, na którym w czasach niemieckich powstało niewielkie osiedle mieszkaniowe, tzw. Gagfah Siedlung. Nazwa pochodzi od Gemeinnutzige Aktiengesellschaft fur Angestellten Heimstatten (w skrócie Gagfah). Była to spółdzielnia mieszkaniowa skupiająca głównie rodziny urzędników.  W tamtych czasach, aby zminimalizować koszty budowy, członkowie spółdzielni sami wykonywali prostsze prace, zakłady pracy dostarczały materiałów budowlanych, a jedynie do skomplikowanych prac wynajmowano firmy budowlane. Gdy prace były już zakończone, odbywało się losowanie wśród członków. Szczęśliwcy mogli się wprowadzić do nowych mieszkań. Osiedle Gagfah to dwukondygnacyjne domy jednorodzinne, z których każdy posiadał niewielki ogródek. Całość tworzy niezwykle urokliwy zakątek Grossfeldu i Bytomia. Osiedle rozciąga się (w niezmienionej formie) po jednej i po drugiej stronie ul. Woźniaka.

Akacjowa 3

W tym budynku przez około 20 lat mieszkał ksiądz Alfred Arndt, z zamiłowania historyk i archeolog. Urodził się w dniu 23 marca 1880 r. w Siemianowicach Śląskich. W 1904 r. uzyskał święcenia kapłańskie. Do Bytomia trafił w 1908 r. po wcześniejszej pracy w Gliwicach i w Berlinie. Wkrótce został nauczycielem religii w żeńskim seminarium nauczycielskim, czyli w budynku dzisiejszych Państwowych Szkół Budownictwa. Tam też, pod adresem Gutenberg-Strasse mieszkał przez wiele lat. Jego hobby była archeologia, którą zajmował się bardzo profesjonalnie. W okresie I wojny światowej i na początku 20-lecia międzywojennego był jedynym archeologiem-fachowcem na Górnym Śląsku. W 1919 r. został kierownikiem bytomskiego muzeum założonego przez Bytomskie Towarzystwo Historyczne i Muzealne (niem. Beuthener Geschichts-und Museumsverein). Swoją pracę archeologa wykonywał całkowicie społecznie. Działał na stanowisku archeologicznym w Czarnowąsach, jak również w wielu innych miejscach. W latach 1922-1925 piastował stanowisko państwowego męża zaufania ds. górnośląskich zabytków archeologicznych. Gdy naziści doszli do władzy, zrezygnował ze wszelkiej działalności publicznej. Miał spory udział w powstaniu nowego gmachu bytomskiego muzeum. Bytom opuścił w 1945 r. Pod koniec życia pracował na parafii w Rissegg koło Biberach, gdzie zmarł 23 maja 1967 r. Od lat 20-tych mieszkał przy ul. Akacjowej 3. Jednym z jego uczniów był archeolog Bolko von Richthofen (1899-1983), członek nazistowskiej pseudonaukowej organizacji Ahnenerbe czyli Stowarzyszenia Badawczo-Dydaktycznego Dziedzictwo Przodków (niem. Forschungs- und Lehrgemeinschaft das Ahnenerbe e.V.). Bolko dzięki księdzu Alfredowi Arndtowi rozpoczął pracę jako archeolog w bytomskim muzeum. Tu pod okiem Alfreda uczył się fachu. Prawdopodobnie była to połowa lat 20-tych. Gdy Arndt mieszkał na Akacjowej, Bolko mógł go odwiedzać.

Akacjowa

Owa ulica była jedną z pierwszych na Grossfeldzie. Jej zabudowa, powstała jeszcze we wczesnych latach 20-tych XX w. jest dość swobodna i wielostylowa. Właściwie ma się wrażenie, że w pierwszej fazie powstania Grossfeldu zamieszkały tu osoby, dla których indywidualnie zaprojektowano owe budynki, a dla każdego był to inny projektant. Jest jedną z najbardziej klimatycznych i niepowtarzalnych ulic Grossfeldu. Do 1945 r. nosiła nazwę Akationweg – czyli nie zmieniła swojej pierwotnej nazwy do dzisiaj.

Jaworowa

Ulica Jaworowa od samego początku nie zmieniła swojej nazwy (niem. Rotdornweg). Jest to część zabudowy, jaka w okresie 20-lecia międzywojennego pokryła część miasta nazywaną Grossfeld. To osiedle niewielkich, przytulonych do siebie domków jednorodzinnych, w dużej części wybudowanych przez założoną w 1930 r. miejską spółkę Gemeinnützige Wohnungsgesellschaft Beuthen OS (GEWO). To właśnie dzięki GEWO powstały ulice Klonowa i Grabowa, jak również częściowo zabudowa ul. Woźniaka. Jest to przykład niemieckiej architektury mieszkaniowej przemyślanej w taki sposób, aby ludziom mieszkało się skromnie, tanio, spokojnie i przyjemnie. Większość domów ma na swoim zapleczu ogródki, zapewniając komfort mieszkania, spokój, bezpieczeństwo i pewnego rodzaju samowystarczalność. Budynki od strony Woźniaka są nieco starsze, niż zabudowa od strony Fałata. Dlatego od strony Woźniaka są nieco niższe, później, w stronę Fałata stają się nieco wyższe, a przy ul. Fałata są dwupiętrowe, gdyż powstały jako ostatnie i odpowiadały za rosnące zapotrzebowanie mieszkaniowe. Na uwagę zasługuje również fakt, że ulice Jaworowa, Klonowa i Grabowa są zbudowane w układzie kaskadowym, z wykorzystaniem naturalnego pochylenia terenu. Ulica Jaworowa pokryta jest najniższą zabudową, Klonowa nieco wyższą (jednolicie), a najwyższą Grabowa (jednolicie). To właśnie na tej ulicy urodził się i wychował autor projektu www.poznajbytom.pl. GEWO wybudowało również budynki przy pl. Barbary, przy ulicach Kochanowskiego, Tarnogórskiej, Kasprowicza, Odrzańskiej, Kraszewskiego, Rejtana, Przemysłowej, Gwareckiej, Królowej Jadwigi, Kwiatowej, Konopnickiej i wielu innych.