Zakład Dobrego Pasterza

Zakład Dobrego Pasterza

   W 1893 r. przy obecnej ul. Strzelców Bytomskich (niem. Tarnowitzer Chaussee) powstał Klasztor Dobrego Pasterza (niem. Kloster zum guten Hirten). Była to bardzo specyficzna placówka opiekuńczo-wychowawcza. Podobno, ze względu na rozszerzającą się w tamtych czasach demoralizację, powstanie zakładu było sfinansowane przez wielkie górnośląskie, katolickie rody magnackie (Donnersmarckowie, Ballestremowie i Schaffgotschowie). Najhojniejszym fundatorem był hrabia Hugo Henckel von Donnersmarck. Placówka została uruchomiona w dniu 16 sierpnia 1893 r. Była przeznaczona dla dziewcząt, które zostały skazane przez sąd na zakład wychowawczy, a także dla tych, które były zagrożone demoralizacją. Opiekę nad dziewczynami prowadziły siostry zakonne z Kongregacji Dobrego Pasterza. W pierwszych latach w klasztorze mieszkało 10 sióstr oraz 30 dziewcząt. W 1904 r. było tam już 28 sióstr i 133 podopiecznych. Koszty utrzymania stale rosły, dlatego klasztor uruchomił dużą pralnię, która świadczyła usługi dla mieszkańców, ale bardziej dla większych instytucji (np. szpitali). Miasto również dokładało się do utrzymania placówki. Zakonnice prowadziły tam działalność socjalizacyjną, ale również prowadziły naukę szkolną, naukę zawodu, a także zajęcia z prac w gospodarstwie domowym. W latach 30-tych w owym zakładzie odbywały swoje praktyki zawodowe nauczycielki z bytomskiej Akademii Pedagogicznej. Zakład miał charakter placówki zamkniętej. W 1945 r. zarówno zakonnice, jak i pensjonariuszki padły ofiarą wkraczającej Armii Czerwonej. Zakład istniał do lat 70-tych, ciągle prowadząc podobną działalność do tej przedwojennej (rodzaj zamkniętego ośrodka wychowawczego dla dziewczyn prowadzonego przez zakonnice). Z informacji uzyskanych od śp. Czesława Czerwińskiego wynika, że po wojnie posługę w klasztorze Dobrego Pasterza pełniły siostry ze zgromadzenia Opatrzności Bożej. Było to 20 sióstr, które pełniły opiekę nad zaniedbanymi dziewczętami. W samym budynku zameldowany był emerytowany kapelan wojskowy ksiądz ppłk Władysław Pilin , a także ksiądz Jan Dąbrowski, kapelan sióstr zakonnych, katecheta i były kapłan diecezji lwowskiej. Potem budynek został zburzony – podobno ze względu na szkody górnicze. Dzisiaj nie ma po nim śladu. Stał mniej więcej w tym miejscu, gdzie znajduje się ta tablica.

Wnętrza Zakładu Dobrego Pasterza (zdjęcie ze zbiorów Czesława Czerwińskiego)